Regeneracja jest absolutnie tak samo ważna jak same ćwiczenia fizyczne. A może nawet i ważniejsza. Bez niej wszystkie mięśnie utrzymywałyby się w ciągłym spięciu. Trudno byłoby nimi jakkolwiek poruszać, a co tu dopiero mówić o bieganiu na bieżni czy wykonywaniu jakichkolwiek ćwiczeń z obciążeniem (nawet obciążeniem własnego ciała). Żaden sportowiec czy nawet amator nie powinien więc zmuszać się do trenowania ponad własne siły. Organizm, czyli przede wszystkim ciało, ale też i układ nerwowy muszą mieć trochę czasu na totalny odpoczynek, by przygotować się do kolejnych wysiłków i móc dać z siebie jeszcze więcej.
Istnieje wiele sposobów na przyspieszenie regeneracji po treningu. Chyba każdy słyszał już o oddziaływaniu na mięśnie różnymi temperaturami. No właśnie – tylko jaka temperatura zadziała na nie najlepiej? Czy ból mięśni zostanie uśmierzony podczas chłodnych, a wręcz lodowatych pryszniców, czy może jednak warto by było spróbować go pokonać z pomocą gorących kąpieli w wannie pełnej piany? Drogi są dwie i różne są też spojrzenia na ten temat. W rzeczywistości jednak obie metody działają dość skuteczne na bóle i napięcia mięśni, o ile są zastosowane w odpowiednim momencie, czyli we właściwym czasie po wykonanym treningu. Zimnymi prysznicami lub kąpielami warto się poratować w tych pierwszych dniach. Jeżeli trening właśnie się zakończył i ktoś już teraz czuje, że na drugi dzień nie będzie w stanie nawet ruszyć się z łóżka, od razu po powrocie do domu powinien udać się pod prysznic i oblać całe ciało chłodną wodą. Temperatura wody też nie powinna być bowiem zbyt niska. Lepiej więc nie przesadzać i nie obkładać się lodem, gdyż byłby to zbyt duży szok dla organizmu. A taki normalny zimny prysznic fantastycznie uśmierzy ból mięśni poprzez obkurczenie naczyń krwionośnych, które zostały wcześniej rozszerzone przy intensywnym wysiłku. Jeżeli natomiast po kilku dniach te najcięższe dolegliwości miną, warto przerzucić się na ciepłe kąpiele lub ciepłe prysznice. One z kolei ponownie rozszerzą naczynia krwionośne, dzięki czemu staną się one łatwiej dostępne dla krwi i substancji odżywczych, które wraz z nią będą dostawać się do mięśni i je regenerować.
Regeneracja jest niemalże tak samo ważna dla układu nerwowego, o czym niestety mało kto pamięta. A żaden człowiek nie jest w stanie trenować intensywnie przez wszystkie dni w tygodniu. Za duża aktywność fizyczna zawsze będzie powodować spory wyrzut kortyzolu, który jest niestety hormonem stresu i przy wysokim stężeniu działa negatywnie.
